Są one pilnowane przez Dementorów.

*Przyprowadzam tu Mise za popełnienie przekroczenia*

Idę za Harrym. Wpatruję się w podłogę. W moim spojrzeniu nie ma wstydu ani strachu.

*Otwieram Cele*
-Wskakuj tu.

Wchodzę posłusznie do celi. Uśmiecham się pod nosem.

-Siadaj na tym jak by to nazwać ? Hmm na tym "łóżku"
*Zapinam cię w kajdany*

Siadam posłusznie i pozwalam sobie zapiąć kajdany. Nadal się uśmiecham.

-Tak ci szczęśliwie ?? Nie ma powodu do cieszenia się
*Obracam się na pięcie do wyjścia*

-To będzie ciekawa noc, wiesz?
Mówię nadal się uśmiechając.

-No...jeśli chodzi o pocałunek dementora to tak.

-Próbowałeś już tego kiedyś?

-Nie ja nie zawiniłem niczym
-Ale ty ?? Owszem ^^

-To więc skąd u ciebie taka pewność, że to będzie ciekawe? Zostań tu ze mną, przekonasz się o tym na własnej skórze.
Uśmiecham się chytrze.

-Bo widziałem to na innych ludziach a świadkowie mówili że widok jest przerażający
-Wieczorem spodziewaj się Jokera pod przebraniem Dementora....wiem że tego chcesz :)

-Oj, nie byłabym tego taka pewna. Nie znasz potrzeb prawdziwej kobiety.
Wstaję z łóżka i podchodzę do ciebie.

-Hmm ?
*Odwracam się w stronę Misy*
-Jesteś pewna ?

Pojawiam się w wejsciu do celi z aroganckim uśmiechem na twarzy

-Chyba lepiej wiem, czego chcę.
Mrużę lekko oczy nadal się uśmiechając.

-Zobacz kto nas odwiedził :)
-To ja wam nie będe przeszkadzał

-Już idziesz?
W moim głosie słychać nutkę rozczarowania.

-Nie jestem Ci do niczego potrzebny zresztą masz towarzystwo :) Uśmiecham się

Powoli idę w stronę Misy z aroganckim uśmiechem

-Wolałabym twoje...

-Hmm...jak by co będę na zewnątrz
*Powoli wychodzę*

Podchodzę do Misy, patrzę jej w oczy i jeszcze bardziej się uśmiecham

Siadam na łóżku. Zakładam nogę na nogę, ręce splatam na kolanach. Wpatruję się w ścianę.

Łapię Misę za brodę, podnoszę do góry i starannie oglądam jej twarz

Mrużę oczy. Przyglądam ci się spod półprzymkniętych powiek.

Rzucam Cie na łóżko i kieruje sie w stronę wyjścia

-Zostawisz mnie samą? Znudziłam ci się już?

Podchodzę pod bramy azkabanu widzę Harrego

Kopę lat Dragon....nie wchodź do środka... ;pp

zatrzymuję się, i odwracam w Twoją stronę. Patrzę się na Ciebie cały czas sie uśmiechając

Stoje obok Harrego

Kieruję się do ''znajomych".
Witam!

Patrzę się na ciebie zza półprzymkniętych powiek.
-Powiedz, czyż nie mam racji?

Siema

Cześć Syriusz :)
Poczekajcie tu momencik
*Wchodzę do środka idę do celi Misy*
*Otwieram drzwi od Celi i wchodzę do środka zamykając drzwi patrząc na Mise*

Kurrwa, ile was tu jest?

-Wróciłeś....
Podchodzę do Harry'ego.

-Joker za przekleństwo jest kara....*wyciągam różdżkę*

Co on tam tyle robi.... *Czekam dalej*

-Harry, zostaw go.
Opieram ręce na twojej piersi.

-Jak chcesz...*chowam różdżkę*

Eee...
Patrzę na różdżkę.
Nie wiem.

Uśmiecham się zadziornie.

*Odwracam się w stronę Misy*
-To jak ? zostawić Was samych ? ale to łóżko jest niewygodne ;)

wychodzę z celi z aroganckim uśmiechem

-Sama nie wiem.... Coś Joker nie ma ochoty na igraszki

-Ja bym chętnie skorzystał ale nie chce wam związku rozbijać ;p

-Ale my nie jesteśmy w związku. Skąd ci to do głowy przyszło?

-Nie wiem Tak jakoś. Ehh dobra ide...miłej nocy

-I co? Zostawisz mnie samą?
Rzucam ci spojrzenie zbitego psa

-A co ? Mam tu spać ? Ja mam swój pokój miękkie łóżko ciepło a tu ??

......*Czekam!!!*...... Przyjdzie on czy nie........

-Ach, idź już lepiej.
Odwracam się do ciebie plecami obrażona.

Spokojnie, DragonX. Jestem pewien, ze zaraz tu będzie...
Lekko się uśmiecham z różdżką w ręku.

*Podchodzę do Ciebie łapiąc cię obiema rękoma za twarz i patrząc Ci w oczy*

Spoglądam ci w oczy.
-Czemu nie idziesz?

-Bo chciałem ci powiedzieć że jesteś fajną dziewczyną :) No to dowidzenia ;) Jak zatęsknisz krzycz hehe.
*Wychodzi z celi idąc w strone Syriusza i Dragona*

-Świnia. Nie bój się, nie zatęsknię.
Siadam na łóżku.

Patrzę na DragonaX.
Widzisz już idzie...

Nareszcie...... Miała być chwilka nie godzina

Harry Potter napisał:

Poczekajcie tu momencik
*Wchodzę do środka idę do celi Misy*
*Otwieram drzwi od Celi i wchodzę do środka zamykając drzwi patrząc na Mise*

A co ? Tęskniliście ? ;)

Ehh...

Nie wcale. DragonX tylko się niecierpliwił.
Uśmiecham się zamykając oczy.

-Ojj Dragon ;)) Co myślałeś ? że co ja zrobie ? :)

Kładę się na moim łóżeczku. Leżę i patrzę w sufit.

Patrzę na Harrego.
To jak wychodzimy stąd?

Taaa lepiej niemówić

*Pacnąłem lekko Dragona w głowę*
-No coś ty !!

Harry? Czy Ty chcesz spędzić tu noc?

-No coś ty za zimno tutaj ;p nie ma warunków do spania
*ACCIO BŁYSKAWICA*

hehe ;P Daj już spokój nic nie było nieee??

-No a co miało być...przez te kilka minut ?? No nie no ;p o co sie mnie posądza... xDD

Oppugno!
Tworzę ptaki, które kierują prawidłową drogę do wyjścia.
Accio Błyskawica!

ehh o nic...

-Um moment wezme ją z nami.
*Wchodzę do celi Misy odkuwam ją z kajdan*
-Chcesz lecieć ze mną do Hogwartu ?

-Nagle zrobiło ci się mnie żal?
Wstaję powoli z łóżka

-Tak bardzo :) Idziesz czy nie ?

Cofam miotłę Harrego do celi.
Lepiej miejmy Expecto Patronum w zanadrzu.

Idę za Harrym naburmuszona.

*Biorę błyskawicę po czym wsiadam na nią*
-Wskakuj Misa...

Wsiadam na miotłę. Obejmuję cię w pasie by nie spaść.

A czy Dementorzy, nie będą nas ścigać? Uwolniliśmy 'więźnia' z Azkabanu.
Wyciągam różdżkę.

-No to panowie.....i panie....lecimy :) (Misa lecimy do mojego salonu)
-Niech tylko spróbują :) jesteśmy za szybcy

Accio Błyskawica!.. Wsiadam i lecę

Na miotle mijam jeden korytarz.
Expecto Patronum.

D