Harry wychodzi na "nowo wybudowany" taras. Rozkłada się na jednym z krzeseł i patrzy na piękne widoki.

Spaceruję...

spaceruje sobie z moja sowa

*Teleportuję się tutaj o 1 w nocy chodząc sobie jak co noc*

Spaceruję po błoniach z moją kotką. Podchodzę do Harry'ego.

-po co tu przyszłaś ?? Ja lubię sam chodzić.....sam do siebie żalić....nie lubię z kimś...to jedyny wyjątek kiedy wolę być sam
*Przyspieszam kroku*

-Ja za to lubię spacery przy pełni księżyca. Jak sam sobie się żalisz to czy jest ci lepiej?

*Odwracam się w twoją stronę i idę do ciebie, patrzę Ci głęboko w oczy...nic nie mówiąc*

Przyszłam z Naomi usiadłam pod drzewem smutna a kotka sobie biega

-Nie patrz tak głęboko, bo jeszcze się utopisz
Uśmiecham się lekko i mrużę oczy.

-Nie bój sie umiem pływać ;)
*Zbliżam twarz do twojej twarzy*

-Ale jednak, przezorny zawsze ubezpieczony. A wiesz, że jak już ktoś wpadnie w głębie mych oczu, to raczej prędko z niej się nie wydostanie.

-Hmm naprawde ? A to wielka szkoda
*W pewnym momencie zauważam Hermionę odskakuję od Misy*

Odwracam się i zauważam Hermionę

*Myślę sobie :Grhh znowu sie nie udało kurde*
*Idę wolnym krokiem w inne niedostępne miejsce*

Idę obok ciebie.

Nie przeszkadzajcie sobie
wzięłam kotkę ocierając łzy
pójdę dalej

*Po chwili znikamy ponieważ chwytam cię i teleportujemy się gdzieś indziej*
-Hmm ładny księżyc prawda ?

Wpatruję się zauroczona w taflę księżyca
-Piękny....

usiadłam znów pod drzewem i płakałam

-No nie taki piękny jak ty....
*Chwytam cię rękoma za twarz i zbliżam swoją twarz do twojej wpatrując ci się w oczy*

Oddaję spojrzenie.

-Chyba wiesz do czego zmierzam prawda ? *szeptam po cichu*

-Może mi powiesz?
Odpowiadam szeptem.

-Nie domyślasz sie ??

-Domyślam, jednak wolę się dowiedzieć, czy moje domysły są słuszne.

Naomi pojawiła się na ramieniu Harrego i miauczała

-Aha ;) no to zaraz zobaczymy
*Całuję cię w kącik ust*

Zaczynam całować cię w usta,

Naomi ugryzła Harrego delikatnie w szyję

Ide na Błonie widzę Hermione podchodzę do niej

*Zwaliłem kocura z siebie ręką nie przeszkadzając sobie całuję dalej Mise*

Zarzucam ci ręce na szyję.

Kotka cię podrapała i pojawiła się przy mnie
wytarłam łzy

*Obejmuję cię rękoma w pasie dalej rozkosznie całując*

Nie ukrujesz tego przedemna Powiedz..... Czemu Płakałaś...

Bo czuję się niechciana....

-Czyżby moje domysły były słuszne?
Mruczę cicho.

Czemu wszyscy ciebie lubią. Jak zaczęłaś płakać wszyscy się pytali dlaczego płaczesz. Martwili się o ciebie...

-Wydaję mi się że tak. Ale jak widzisz nie mamy chwili spokoju....ciągle ktoś nas nachodzi...

-Idziemy stąd?

Nikt mnie nie lubi, nikogo nie interesuję. Jestem córką mugoli i nikt nie chce miec ze mna cos wspolnego

-Dragon coś mi sie nie wydaje byśmy sie pytali czy płacze....Hermiona....wybacz....
-Ok ;) Gdzie tym razem ? ^^

Dlaczego tak uważasz jesteś zdolną uczennica widzę to w twoich oczach... Ja ciebie Lubie....

-Nie wiem, ty znasz zamek lepiej niż ja. Ja jestem tylko biedną uczennicą.
Robię niewinną minkę i kołyszę się na boki. Ręce mam złożone z tyłu.

Dzięki...
Spojrzałam na ciebie

-Biedną? :P Co ty mówisz ! to nie prawda :PP
Ale ja chętnie pójde wszędzie za tobą ^^

-Dopóki lepiej nie poznam zamku, ty mną poprowadź.

-Hmm...za późno na zwiedzanie zamku zresztą jutro o 17 to sie zrobi ;pp To może idziemy spać ? Tym razem ja na podłodze a ty w moim łóżeczku ? ^^

Obiecuj mi że nie będziesz już płakać

-A może oboje w łóżeczku? Co ty na to?

-Skoro taka jest twoja wola :P no to możemy ^^

Uśmiecham się.

*Odwzajemniam uśmiech, idziemy przez błonie po drodze puszczam Dragonowi oczko i chwytam go za ramie mówiąc do niego : Powodzenia !! po czym znikamy (piszemy u mnie w sali)

chodze sobie z moja sowa po bloniach,jesli ktos bedzie grac w gargulki to z nim gram

Spaceruję z Nikolą.

Idę trochę szybkim krokiem z ręcami w kieszeni. Nade mną lata Zawadiaka xD

Zauważam Matta
-Heyy, Matt, co tam?
Uśmiecham się delikatnie.

Obiecuję

A wszystko ok uśmiecham sie do Ciebie

-Twój?
Spoglądam na kruka latającego nad tobą. Nikola wdrapuje się na moje ramię.

Tak, mój ;) Chcesz się przywitac?

-Jak mnie nie zje... to z chęcą ;)

Bądź spokojna Kruk ląduje na moim ramieniu. Podchodzę do Ciebie No, pogłaszcz go ;)

Głaszczę kruka. Nikola przygląda mu się podejrzliwie.

Zawadiaka nastroszył pióra i kraknął głośno.

Cofam rękę.

Spokojnie, lubi sie drażnic ;) mówię cicho do kruka Zachowuj sie

-Krótko go trzymasz?
;)

eeee... nie :p a jak tam Twój kotek?

-Nikola? A dobrze
Ściągam kota z ramienia. Głaszczę go.
-Chcesz pogłaskać? ;)

Eee... nie dzięki. A co tam w ogóle u Ciebie słychac ciekawego?

-Ciekawego to raczej chyba nic....
Spoglądam na ziemię.

A jak tam z Harrym?

-Dobrze.
Uśmiecham się lekko nadal patrząc w trawę xD

Co tak sie w ziemie patrzysz?

-A tak jakoś....

Coś taka... mało rozmowna jesteś

-Tak myślisz?
Spoglądam na ciebie.

Tak myślę uśmiecham się do Ciebie

Odwzajemniam uśmiech.
-Chyba coś w tym jest....

No chyba...

-Tylko ciekawe co :p

Ciekawe... Ale ja nie wiem :D

-O. A to dziwne.... ;)

Co w tym dziwnego? ;p

-Że ty nie wiesz
Uśmiecham się wrednie

A to ja mam wszystko wiedziec?

-Wyglądasz na takiego wszystkowiedzącego....

Wiem jak dobrze całowac dziewczyny xD :D

-Taaa? A ja ci raczej nie wierzę, że ty je tak dobrze całujesz....
Patrzę na ciebie z chytrym uśmiechem.

A może chcesz się przekonac? uśmiecham się ;]

-Czemu nie? Pokaż, jaki jesteś dobry

Podchodze do Ciebie i zaczynam Cie całowac. Kłade rękę na Twoim policzku.

Odwzajemniam pocałunek kładąc rękę na twym karku.

Penetruję wnętrze Twojej buzi swoim językiem

Mruczę cicho. Wplatam palce w twoje włosy.

Lekko masuję Twój język moim. Wkładam ręce pod Twoją bluzkę i masuję Twój brzuch

-Mrrr... Wiesz, że ja mam chłopaka...
Nadal cię całuję.

Mówi się trudno Lekko zaczynam "ssac" Twój język

-A co, jeśli się dowie? Możesz mieć kłopoty....
Zsuwam ręce na twoje plecy, wkładam ci je pod koszulkę.

Dla Ciebie mogą mie zabic Zaczynam robic Ci malinke

Odsuwam się od ciebie
-Ja nie chcę, byś umierał.
W moich oczach pojawiły się łzy.

Spokojnie, nikt mnie nie zabije Przytulam Cie

Obejmuję cię w pasie i przytulam się do ciebie. Samotna łza spływa po moim policzku.

Ocieram Ci łzę z policzka Nie płacz, wszystko będzie dobrze

-Oby... Nie chcę cię stracić...
Szepcę patrząc ci w oczy. Kładę swoją dłoń na twojej dłoni, która ocierała moją łzę.

I mnie nie stracisz... zawsze będę przy Tobie

Obejmuję twoją dłoń dwoma rękami i przykładam ją do ust.

Odgarniam Ci włosy z twarzy i całuję Cię w czoło

Przykładam twoją dłoń do mego serca i przytulam się do ciebie.

Szepczę Ci na ucho Kocham Cię

Zapiera mi dech w piersiach.

Głaszcze Cie po głowie

-Zaskoczyłeś mnie...
Szepcę po chwili.

Taka jest prawda...

Nic nie mówię.

Lekko wzdycham... czujesz mój gorący oddech na swoich włosach

przechadzam sie

-Matt... Ja... Ja się boję... O ciebie.... Bo jak Harry się dowie... Ty sobie nie dasz z nim rady, on jest za potężny....
Szepcę.

Wywaliłam się i mnie zauważyliście
Ojć...
Podniosłam się
Jak możesz robić coś takiego Harremu? Bądź pewna że się dowie!

Patrzę na Hermionę morderczym wzrokiem.
-A ty co się wtrącasz, hm?

Patrzę na Hermionę złym wzrokiem

Harry...Harry to pierwsza osoba która mnie zauważyła i nie pozwolę by ktoś taki jak ty mu psuł życie!
na ramie wskoczyła mi Naomi

-Taki jak ja? Czyli jaki?
Podchodze do Hermiony.

Pewna siebie, obślizgła powinnaś należeć do Slytherinu a nie Griffindoru!

Na moje ramie ląduje Zawadiaka. Nastroszył pióra i zaczął głośno krakac

-Taa? Ty chyba nie jesteś tiarą przydziału, co? Nie ty powinnaś mi mówić, gdzie powinnam być!

A ja widzę to tak Harry poprosił tiarę by cię do Griffindoru przydzielił bo myślał że jesteś dla niego kimś wyjątkowym. Ale nie jesteś. Jesteś oszustką!
Naomi pokazała kły i syczała

-Gadasz jak moja matka. Zamknęłabyś się wreszcie. Jak tak bardzo kochasz Harry'ego, to czemu mu tego nie powiesz, co? Tylko na mnie się wyżywasz, bo on woli mnie!

spojrzałam w ziemie
To już nie twoja sprawa. Ale Harry się o tym dowie. Tego możesz być pewna...

-Powiesz mu o tym, mam rację? Skoro tak, to sama powinnaś byś w Slytherinie, bo niczym nie różnisz się ode mnie.

róznimy się i to bardzo. ja jestem uczciwa.

-Ta jaaasne, oczywiście. Święta Hermiona, aż się rzygać chce

siadam na lawce i ogladam to przedstawienie,udając że mnie to nie obchodzi

Odejdź z tąd...

Ja nigdy bym nie oszukała kogoś komu na mnie zależy! Ja to nie ty zrozumiano??
Krzyknęłam z łzami w oczach

poszedlem sobie bo mnie to nudzi;]ide w strone szkoly

Matt życzę wam miłego życia bo po tym jak Harry się dowie pewnie Misa będzie z tobą tylko ciekawe na jak długo
Odwróciłam się i poszłam do siebie

Silencio ! wymachuję różdżką przechodząc i uciszam Hermionę, a później Misę co to za kłótnie mają być ? rzucam na was zimne spojrzenie

Stanęłam
Ta kretynka okłamywała kogoś kto jest mi bliski...niech cieszy się że nie znam jeszcze zaklęć

(przy Silencio raczej mówić nie można, ale dobra)
ale za to ja znam i uczniowie nie będą się do siebie w ten sposób odzywać... zrozumiano ?

uważaj na słowa...

zatrzymuje sie czekam na to co powie prof. Snape

podeszłam do matta z różdżką w dłoni pottykając mu pod gardło
bo co? zakochałeś się w niej?

Łapię Cię za rękę i wykręcam ją i patrzę Ci prosto w oczy Uspokój sie

dość, wiem, że to nie na miejscu, ale nie mam wyboru... Incarcerous Hermiona zostaje spętana przez pęty, podchodzę do niej powolnym krokiem widzę, że nie rozumiesz, młoda damo... czy ja niewyraźnie mówię ?

widocznie! nie będzie mi mówił co mam robić

Stykam czoło Hermiony z moim i uśmiecham się arogancko

rozejść się do swoich domów, puki mam jeszcze cierpliwość...

jeszcze jeden głupi uśmiech i...

ide do szkoly i juz sie nie zatrzymuje

widzę, że muszę was rozdzielić.. Wingardium Leviosa unoszę Hermionę i zanoszę ją do jej domu

Macham ręką na pożegnanie Hermionie i śmieję się bezczelnie ;]

pogadamy se później!

Zapraszam na herbatkę ;]

Spaceruje i widze Mata, krzycze:
Hej Mt, jestesmy w tym samym domu a jeszcze nie mielismy okazji sie poznac. Jak ci sie podoba szkola?. KMam dla ciebie propozycje...

O co chodzi?

Moze wbijemy sie do ciebie lub do mnie i zaprosimy jakies fajne laski? Ze 2 lub 3... Nudno sie ostatnio zrobilo :) (przynajmniej u mnie)

No spoko ;)

ALe nie jutro, jeszcze sie zobaczy. Cos czuje ze z toba w jednym domu... bedzie nizla zabawa ;) Czesc, ide na lekcje OPCM

Pożyjemy, zobaczymy ;)

Spaceruje sobie i  patrze czy ktos jeszcze tu jest

Szybkim krokiem wracam do swojego pokoju.

Chodze dalej, <wyciagam rozdzke i dokladnie ja ogladam, po czym zaczynam podziwiac widoki>

przychodzę jedząc czekoladę :]

podchodze do kimi
-hej,slysalem ze masz pyszna czekolade;]

<Obserwuje ich z daleka nie podchodzac>

- No , a co?

dasz sprobowac;]

Nieeeeee :]

ale jestes

- E tam dam Ci jedną. *urywa jedną kostke * - Masz *idzie dalej*

Podchodze do Kimi, czesc, smacznego zycze ;]

- Hej , dzięki :p *Kimi idzie dalej zajadając czekoladę *

<Ide z nia> Jestes zadowolona z przydzialu domu?

obojętne mi to .. *Kimi czeka aż miszczu do niej dojdzie*

Naprawde nie mialas ulubionego domu? he... ja wlasciwie tez nie :) Malo cie znam, skad jestes?

z Polski xD *Kimi je czekoladę i idzie znowu*

<Ide razem z nia> cos takiego Xd ja tez... Tak lubisz ta czekolade? Slyszalem ze tlumy sie po nia o ciebie zwalaja ^^, ale ja nie chce czekolady <spogladam na Kimi wzrokiem ktory kryje pewna tajemnice i zamiar>

*kimi patrzy na miszcza* - coś chcesz mi powiedzieć? xD

...Po co mowic? <delikatnie caluje ja w usta>

*Kimi oddała pocałunek i się odsunęła * - Nie ma tak dobrze * Kimi idzie dalej jedząc czekoladę xD*

W zyciu zawsze o wszystko trudno. Nie mozesz choc ty przyjsc mi latwo?

- Smutno mi .. naprawde ... Nie :lol: *Kimi czeka na miszcza jedząc czekoladę* - Idziesz? ;x

Ide, ide... niech ci bedzie ;) ... <Gdy doszedlem do Kimi zlapalem ja za reke> Nudne te lekcje co?-mowie

-Nom , aż spać mi się chce xD

Ja slyszalem ze zasnelas xD Jedyny pozytekk ze chociaz jedno zaklecie znamy... A tak sie cieszylem na ta szkole...

- No.. jedyne PROTEGO..

Idziemy do Misy?

ok .. xD